sobota, 4 stycznia 2014

Rozdział 9.


*

Odpisała!
Nie chcę się narzucać(nie wcale), ale w sobotę mój kumpel otwiera klub, więc będę we Wrocławiu.
Ok, nie mam gwarancji, że Zuzia też będzie, ale jeśli założę, że tak to chyba mogę do niej napisać, nie?
Ok, ale z tym poczekam do...Piątku? Do piątku.



*



Dni mijały błyskawicznie.
Z niedzieli zrobił się piątek. I to właśnie w piątek z dziewczynami miałyśmy wpaść do klubu Tomka.

Klaudia: Duży jest?
Zuza: Kto? - Spytałam zdziwiona, kiedy głos Klaudii sprowadził mnie na ziemię.
Klaudia: Raczej co. Klub.
Zuza: A. Nie wiem. Nie byłam tam jeszcze.
Agata: No popatrz, popatrz...Twój Tommy cię nie zabrał?
Zuza: Stwierdził, że nie może, bo mamy inny gust.
Agata: I dlatego?
Zuza: Hah. Nie...Podobno zbyt często narzucam mu swoje zdanie. Nie mam pojęcia o czym mówi, ale... - Zatrzymałam się widząc ich miny. - Ej! Chcecie powiedzieć, że to prawda?
Klaudia: Sorry, ale...
Agata: Wszyscy wiedzą, że tak jest.
Zuza: Ale ja tylko czasem coś powiem.
Agata: A on tylko zawsze bierze to pod uwagę, nie?
Zuza: Oj tam... - Spojrzałam na koniec ulicy i... - O! To tam! - Pokazałam ręką na duży, szary budynek.
Klaudia: Duży.
Zuza: No, ale to pewnie dlatego, że na dole jest ten jakiś, no...
Agata: Sklep, nie?
Zuza: No ba! Haha! Stonka, nie?
Agata: Preferuję inne owady, ale może być.
Klaudia: Tomek się ucieszy, że tak w niego wierzysz.
Zuza: No wiem, wiem.
Klaudia: Z kim ja się zadaję...


Tomka oczywiście nie było, bo Tomasz jest najodpowiedzialniejszy, ale tylko jeśli musi popisywać się przed młodszą częścią rodziny.
A teraz co robił?
Spał! O godzinie 11! Dzień przed otwarciem swojego klubu.
Łaskawie stwierdził, że zadzwoni do swojego wspólnika, że już jesteśmy.
Wcale się nie zdziwiłam kiedy zobaczyłam Łukasza- kumpla z którym Tomek kiedyś coś tam nagrywał.


Aga: Wow!
Klaudia: Fajnie! - Dziewczyny rozglądały się po klubie.
Zuza: No miejsce fajne.
Łukasza: Tomek mówił, że się tobie nie spodoba.
Zuza: Wiem. Kto wybrał takie kolory?
Łukasz: Złe?
Zuza: A dobre?
Łukasz: Czerwień pasuje do po pierwsze klimatu, po drugie do wystroju, a po trzecie to nie wiem, ale pasi, nie?
Zuza: Jeszcze jakiś nutek brakuje. - Zaśmiałam się podchodząc do baru.
Łukasz: No cóż... - Uniósł wzrok drapiąc się po brodzie.
Zuza: A...Czyli nutki też są. Mega. Ale ogólnie to nie spodziewałam się.  - Usiadłam na wysokim krześle.
Łukasz: Nie wierzysz w kuzyna, ta? - Usiadł obok.
Aga: Obstawiała, że na dole jest sklep zoologiczny.
Zuza: Haha! Wcale nie, po prostu sądziłam, że...No wiecie...To będzie jakiś mały klubik.  Muzyka, parkiet i koniec.
Klaudia: A niespodzianka!
Łukasz:  Taki był plan na początku. Wyszło inaczej.
Zuza: No i dobrze!
Łukasz: To się okaże. 

Ok. Podsumowując: jest klub. Sądziłam, ze będzie tylko parkiet, bar, parę stolików i...No kurde, przez myśl mi nie przeszło, że to będzie duży klub ze sceną! Wow. Ale i tak nie podobają mi się klasyczne czerwone ściany.


Tomek: Cześć dzieciaki!
Zuza: O...Nasz szef raczył przybyć. Haha!
Tomek: To się nazywa pracownik, który szanuje pracodawcę. - Usiadł obok mnie.
Zuza: Popij, bo suszysz.
Tomek: Nawzajem.
Zuza: Spadaj.
Tomek: Nawzajem.
Zuza: Zmień płytę.
Tomek: I jak się podoba?
Zuza: Czerwone ściany i nutki to moje dwa ulubione elementy.
Tomek: No oczywiście.
Zuza: Oczywiście. Ale jestem z ciebie dumna.
Tomek: No nie wierze!
Zuza: Myślałam, że otworzysz jakiś mały klubik, a tu takie coś. Fajnie, wiesz? - Spojrzałam na niego.
Tomek: No fajnie, fajnie. - Objął mnie ramieniem.
Zuza: A te ściany wcale nie są takie złe. - Pokręcił głową ze śmiechem.


Późnym popołudniem wszystko właściwie było dopięte na ostatni guzik, chociaż kiedy Tomek próbował wytłumaczyć nam czym mamy się zająć, ja próbowałam się nie śmiać. Nie wyszło, ale doszliśmy do wniosku, że ogarniemy to bez jego rad, a jak nie to...Będziemy się tym martwić, jak będzie trzeba - proste.


Postanowiłyśmy spędzić resztę dnia u mnie. Okazało się, że Michał też już wrócił, także razem mieliśmy obejrzeć jakiś film.
Chcieliśmy zrobić coś do jedzenia, ale ostatecznie stanęło na pizzy, co mnie wcale nie dziwi.
W końcu wybrali film. Nie oglądałam, bo?
Po pierwsze to cały, ale to naprawdę CAŁY czas nadawali, jak nie Aga to Klaudia, jak nie Klaudia to Michał, itd.
Po drugie to naprawdę wybrali "Zmierzch"? Oho! Michał je przegłosował. On ma kompletnego bzika na punkcie całej tej serii.
Po trzecie myślami byłam gdzie indziej. Nie konkretnie, a ogólnie.

Michał: Zuza. Zuza. - Szturchnął mnie.
Zuza: Y...Co, co? Coś się stało?
Klaudia: Twój telefon.
Zuza: Ale co telefon...? A...Mój telefon. Ok.

Sms. Widząc nadawcę chyba się uśmiechnęłam. Nie wiem dlaczego, może dlatego, że to nadal mnie w jakiś sposób śmieszy, albo...Nie wiem, tak po prostu.
Od? Od Kamila, oczywiście..
Kolejny raz pytał o spotkanie, a ja kolejny raz musiałam odmówić, jednak tym razem tylko dlatego, że jutrzejszy dzień spędzę w klubie.
Żałowałam?
Żałowałam. No, ale, co się odwlecze to nie uciecze? Haha! Na pewno nie, ale ok, tak będę myśleć.

Michał: Kto do ciebie pisze, co?
Zuza: Kto...? E...Mama. Mama pisze.
Agata: I pewnie pisze, że upiekła twoje ulubione ciasto.
Klaudia: I dlatego tak się cieszysz, nie?
Zuza: Ehe. Prawie tak. - Zablokowałam telefon i odłożyłam go na stół.
Michał: Nie wkręcaj się w to, Zuza.
Zuza: W nic się nie wkręcam. Bez przesady, ok?


>>>>>>>>>>>>>>>>>>>





Robaczki moje kochane! Mega Wam dziękuję za te wszystkie miłe słowa!
To super motywacja, a poza tym, jak pamiętacie - obiecałam, że kolejny rozdział pojawi się kiedy będą komentarze i dotrzymuję słowa :)

I teraz tak, poprzedni rozdział skomentowały 4 osoby, a ja mam nadzieję, że Was tu jest więcej, co? ;)
Także teraz poczekam aż odezwie się 5 osób, może tak być, co? ;)

No to...Do napisania :)

I pamiętajcie, że od Was zależy kiedy pojawi się następny i nie zrozumcie mnie źle - mogę pisać bez komentarzy, ale każdy kto pisze wie, że opinie od czytelników to superhipermegawielka motywacja ;)


:*


P.S. Zostałam poproszona o zareklamowanie photobloga o Kamilu, więc tu wrzucam link :)

10 komentarzy:

  1. Świetny :) czekam na kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Huhuhuhu :3 mam nadzieje, ze Kamil i Zuza spotkają się w klubie jej kuzyna ^^
    Świetny rozdział, dodawaj szybko kolejny *.*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) No zobaczymy, zobaczymy gdzie to oni się spotkają ;)

      Usuń
  3. Masz fajne pomysły czekam na ciąg dalszy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział :) Czekam na spotkanie Zuzy i Kamila w klubie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział. Z niecierpliwością czekam na następny. ;)

    OdpowiedzUsuń