piątek, 11 lipca 2014

Rozdział 52.

*

-To teraz obejrzymy zdjęcia. - Zaśmiała się siadając obok niego na sofie.
-No...A musimy teraz? - Spytał przyciągając ją bliżej siebie w taki sposób, że obejmował ją w talii, a jej nogi przerzucone były przez jego kolana.
-Zacznę myśleć, że na twoim komputerze jest coś czego nie powinnam widzieć. - Uniosła brew pokazując na laptopa leżącego na stoliku.
-Nie...To zupełnie nie o to chodzi.
-A o co?
-O... - Zaciął się.
-No mów. - Popędziła go.
-O tapetę na moim komputerze.
-Haha! Serio!? Kamil... Haha! Nie martw się, widziałam już różne tapety, więc nawet jeśli masz tam jakąś gołą laskę to jakoś to przeżyję, wiesz?
-No nie, to raczej nie to.
-Hm...Czyli pewnie jakiś goły facet? No tak, mogłam się tego spodziewać.
-Zuzia..!
-No skoro nie laska, to koleś nie..?
-To bardziej skomplikowane.
-Ok, poczekamy, zobaczymy.


Kiedy on wpisywał hasło, ona zaczęła bawić się jego zegarkiem i rysować nieokreślone wzorki na jego przedramieniu.

-Zuzia...
-No?
-Nie będziesz się śmiała?
-Ile ty masz lat? No weź...
-Ale ja się naprawdę stresuję...
-Oj przestań....  Cokolwiek to będzie to ja... - Zatrzymała się, kiedy zobaczyła pulpit jego komputera. A raczej tapetę na komputerze. - A to takie buty! No Kamil, ty się tego wstydziłeś?
-No... - Wygiął usta w podkówkę przez co przypominał bardziej kilkuletniego chłopca niż dorosłego faceta.
-Chodź tu, głupolu. - Wyciągnęła do niego ręce i go przytuliła. - W sumie to całkiem dobre zdjęcie, przynajmniej nikt nie wie kto na nim jest. - Zaśmiała się kolejny raz spoglądając na zdjęcie na laptopie, które było jednym z tych z ostatniej sesji, a tak dokładniej to były na nim same nogi.
-Moi kumple myśleli, że ściągnąłem je z neta. - Zaśmiał się opierając głowę na oparciu sofy.
-Ej, ale przecież tak było.
-W sumie... - Spojrzał na nią. - Ale to, co innego jest.
-No nie wiem. Ale ogólnie to to miłe nawet jest. - Jakoś tuż przed wyjazdem na wakacje dostała na maila wszystkie zdjęcia, ale nie wiedziała, że pojawiły się już na blogu Filipa.


Wśród zdjęć, które oglądali chwilę później były i te robione przez Zuzę i przez dziewczyny, no i też te z Cris'em.

-Kto to w ogóle jest?
-Cris? - Pokiwał głową na tak. - Mój kolega. Sąsiad mojej cioci. Przefajny facet.
-Chyba spędzałaś z nim dużo czasu.
-Bardzo dużo. Widząc nasze zdjęcie na tapecie mojego telefonu spytał, czy jesteśmy razem.
-Co mu powiedziałaś?
-Że niezupełnie. On stwierdził, że nie mam się zastanawiać tylko się tobą zająć, bo, cytując "fajna dupa z ciebie". Także myślę, że nie powinieneś się martwić, wiesz..?
-Czyli, że...?
-Czyli, że gej. I stwierdził, że chętnie by cię..
-Nie!. - Przerwał jej. - Błagam, nie kończ tego. O fuj. - Pomachał zniesmaczony głową. - Serio tak powiedział?
-Serio.
-Jak można jarać się facetami?
-Ja go akurat rozumiem. - Odparła ze śmiechem.
-Zuzia...! To nie jest śmieszne.
-Jest! Ale daj spokój. Chodź, zrobimy coś do jedzenia. - Roześmiana wstała i pobiegła w kierunku kuchni.


Śmiali się i żartowali, a Kamil, który deklarował, że jej pomoże, w rzeczywistości tylko spowalniał i utrudniał przygotowanie.
Brunetka krojąc oliwki podśmiewała się z jego kolejnego żartu, gdy zauważyła, że oparty o blat obserwuje ją.

-Co jest? - Uśmiechnęła się spoglądając na niego.
-Nic.
-Przecież widzę. Patrzysz i się cieszysz, co jest?
-W sumie nic. Chociaż nie. Wiesz, jak bardzo się cieszę, że jesteś?
-Aw... - Odłożyła nóż na deskę i stanęła przed nim. - Jaki ty jesteś słodki. - Zaśmiała się, bo doskonale wiedziała, że na takie słowa przewróci oczami. Splotła dłonie za jego szyją i odchyliła się tak żeby spojrzeć mu w oczy. - Ale tak właściwie to nie jestem pewna, czy wiem jak bardzo się cieszysz?
-Sugerujesz, że mógłbym ci to pokazać? - Uniósł brew układając dłonie na jej biodrach.
-Myślę nawet, że powinieneś.

Uśmiechnął się i pochylił w jej stronę.
Spojrzał w jej oczy, jakby znowu chciał się upewnić, czy na pewno tego chce.
Złączył ich wargi i powoli wsunął język do jej ust. Jego dłonie zsunęły się na jej pośladki. Nie przerywając pocałunku obrócił ich i już po chwili brunetka siedziała na kuchennym blacie.
Ich pocałunki stawały się coraz bardziej namiętne. Wargami zaczął delikatnie pieścić jej szyję. Dłońmi odsunął na bok jej włosy opadające na ramiona i rozpiął zamek sukienki, której góra delikatnie zsunęła się z jej ramion ukazując otulone koronkowym materiałem piersi. Ręce dziewczyny z jego pleców powędrowały do brzegu jego bokserki, która po chwili znalazła się na podłodze. Jego usta zaczęły błądzić po jej piersiach, kiedy przerwał im dźwięk domofonu.
Nie zamierzał zareagować.

-Kamil. - Upomniała go.
-Ćśś... - Zamknął jej usta pocałunkiem.
-Ale Kamil, lepiej sprawdź. - Zrezygnowany odsunął się od niej i na dosłownie sekundę przymknął oczy. Zuza z powrotem nasunęła na siebie sukienkę.
-Mam nadzieję, że to coś ważnego, bo będę zły. - Zaśmiał się zapinając jej sukienkę.
-Już jesteś zły. - Zeskoczyła z blatu.
-Masz rację. - Pocałował ją i ruszył w kierunku drzwi.
-Kamil. - Zawołała go, kiedy był już przy drzwiach. - Koszulka. - Rzuciła mu koszulkę i wróciła do krojenia oliwek.

Kiedy usłyszała głos gościa omal nie rozcięła się nożem.
Tomek.
Tomek po przywitaniu się z Kamilem rzucił dwuznaczny komentarz, który zdziwił Zuzę, ale też potwierdził jej przypuszczenia - jej kuzyn nie miał pojęcia o jej obecności w tym miejscu.


Zdziwiła się pozytywną reakcją Tomka. Zadowolony przywitał się z nią i obyło się bez komentarzy, które były bardzo w jego stylu.
Kamil wspominał jej, że ostatnio kilka razy rozmawiał z Tomkiem, ale nie miała pojęcia, że jej kuzyn bywa u niego. I musiała przyznać, że przez ostatnie tygodnie nie bardzo interesowała się tym, co u niego słychać.

Tomek: A między wami coś się zmieniło? Czy tylko mi się wydaje? - Nagle zmienił temat spoglądając na siedzącą na sofie parę.
Kamil: Y... - Zaciął się spoglądając na brunetkę obok niego.
Zuza: Nie... - Nerwowo się zaśmiała, co nie uszło uwadze jej kuzyna. - Nic. - Ostatnie słowo powiedziała już całkiem bez przekonania.
Kamil: Chyba. - Dorzucił.
Tomek: Jasne...
Kamil: Dobra, Zuzia. Tomek to Tomek, więc...
Zuza: Masz rację.
Tomek: Wiedziałem! - Zdziwiła się, kiedy podszedł do niej żeby ją przytulić i naprawdę ucieszyło go to, co usłyszał. - Ale ty się pilnuj. - Zaśmiał się klepiąc Kamila po plecach.
Kamil: Spoko, stary. Pamiętam.
Zuza: To teraz mów, co u ciebie. - Powiedziała chwilę później.
Tomek: Nic jej nie mówiłeś? - Zdziwił się.
Kamil: Nie było okazji.
Zuza: Ale o co chodzi? - Niecierpliwiła się.
Tomek: Nic takiego. Paweł i Grzesiek wyjeżdżają, a ty zostaniesz ciocią. - Odpowiedział spokojnie.
Zuza: Y... Ale... Kurde, ale jak, przecież... - Nie mogła uwierzyć w to, co usłyszała. - Nie było mnie dwa tygodnie. Wracam. Mówisz, że chłopcy wyjeżdżają. Poza tym, że zostanę ciocią? Co tu się w ogóle dzieje? - Pokręciła głową z niedowierzaniem.
Tomek: Chłopaki wyjeżdżają do Londynu. Na razie na dwa miesiące. A że zostaniesz ciocią? Będę tatą. Haha! Śmiesznie brzmi.
Zuza: To prawda? - Spojrzała najpierw na Kamila, a później na Tomka. Przytaknęli.



>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>



52.!
Dzięki za miłe słowa, komentarze, no i nie ukrywam, że troszkę rozjaśniłyście mi tą sprawę, co jednak nie zmienia tego, że nadal zastanawiam się, jak po prowadzić to opowiadanie.
Opcje są dwie:
a) przyśpieszyć akcję jeszcze bardziej i zamknąć to w 10. rozdziałach
b) rozwinąć i rozciągnąć, tak jak planowałam na początku
;) nie wiem, którą opcję wybiorę...zobaczymy...

Możecie zadawać mi pytania na ask', bo w ten weekend mam trochę czasu, więc odpowiem :P
---> ASK


Do napisania! :))))

10 komentarzy:

  1. SUPER :-) Czekam na więcej :-) (Klara)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wooow :) ciekawie się robi xD czekam z niecierpliwoscia na nowe rozdziały :) najlepiej bedzie jak bedzie dużo tych rozdzialow czyli nie zastanawiaj się nad końcem tylko pisz dalej i oby jak najdłużej ! :) my czytamu tylko czasem nie chce sie komentowac bo dużo blogów xD czekam ! (Aba :) )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No zobaczymy, jak to się potoczy i ile jeszcze rozdziałów się pojawi :))
      A że blogów dużo to ja wiem, tylko zawsze fajniej widzieć u siebie komentarze ;P

      Usuń
  3. Wow ale sie fajnie dzieje :)
    Zuzka ciocia?-no no ciekawa opcja
    Kamilek bryka :>
    Czekam na więcej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha :D No Kamilek bryka, a Zuzka jako ciocia będzie jakimś tam wątkiem :P

      Usuń
  4. Fantastyczny rozdział :D Kończę czytać z wielkim bananem na twarzy. Tak coś myślałam, ze ten Tomek kogoś ma. A tu proszę od razu dzidziuś ;-) Jestem za wersją b. Uwielbiam Twojego bloga i chciałabym, aby ta historia trwała jak najdłużej, więc mam nadzieję, że wybierzesz wersję b. Czekam na następny rozdział.Do napisania :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, miło mi to słyszeć :) Zastanowię się, co dalej :))
      Hah, bo Tomek to tak od razu na bogato poleciał :P
      Do napisania :))

      Usuń
  5. Świetny, po prostu świetny rozdział :) I jeszcze cały z Zuzą i Kamilem - lubię to ;) Zaskakujący i fajnie, że przyznali się Tomkowi, że są parą, no i jeszcze Zuzia ciocią :3
    Oczywiście, że wybieram opcję B, prowadzisz wspaniały blog i nie wyobrażam sobie jak bym już nie sprawdzała codziennie czy pojawił się kolejny rozdział. Mam nadzieję, że napiszesz ich drugie tyle ;) Czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze czytając takie słowa na buzi pojawia się jeszcze większy uśmiech :)))
      Ale mówisz, że kolejne 50 rozdziałów? Zabójcze :D

      Usuń